utworzone przez Christina | 10 października 2017 r. | Blog
Moja kochana mama wysłała mi ostatnio przez WhatsApp następujący wycinek z gazety bez towarzyszącego mu tekstu: "Krem dopochwowy! Ale nie w miejscu, do którego jest przeznaczony, tylko rozsmarowany na twarzy. Nadja dostała tę wskazówkę od swojej wizażystki". Patrzę...